25 August 2010

niebo








To tylko wieczorne, warmińskie niebo i obłoki znad morza... czy trzeba czegoś więcej?

18 August 2010

spływ kajakowy - ŁYNA



Zaczęliśmy od mostu na drodze z Brąswałdu do Barkwedy, gdzie jezioro Mosąg łączy się z maleńkim jeziorem Orzołek o bagnistych brzegach porośniętych szuwarami. A potem było tak:











I po co tu słowa... zresztą słowa słowami, tylko gorzej je napisać, skoro "łapki" bolą ;o)
Słowem... udało się :o) 

10 August 2010

{secret garden}


Dziś po obiedzie, po raz pierwszy w tym roku zawitaliśmy w niezwykłym miejscu, oddalonym od naszego domu tylko o 5 km. Hm... nic nie trzeba mówić. A ja nie mam nawet takiej potrzeby. Wystarczy światło późnego popołudnia lata w pełni. Zauważyłam tylko, że powoli stajemy się krajem południa Europy. Upały miejscami poczyniły swoje spustoszenie. 










Amelia zabrała ze sobą atlas motyli, by na gorąco sprawdzać co to za gatunek przelatuje jej pod nosem :o) Ale dziś więcej było ważek... no i komary. Ostatnio one zawsze są. Wielkie klany, rody... mafia ;o)








{golden dream}


Noc. Tylko potrójne pasmo przenoszenia... powtarzające się dźwięki, narastające. Szum wentylatorów we wnętrzu komputera. Nigdzie się nie spieszę. Dom jest we mnie. Wspomnienia złotego światła na kamiennych posadzkach, smakowite drewno, skoro upodobały je korniki. Putta, amory, anioły, troszkę jak diabełki, szczerzą ząbki. Wykrzywione twarze, pourywane rączki, nóżki. Czas... Ciekawe, czy to ostatnie zdjęcia baptysterium z mojego, rodzinnego kościoła w małym, warmińskim miasteczku. Czy zdążyłam przed renowacją? Zdjęcia robiliśmy w maju tego roku. Na wyścigi... z Darkiem. A potem jak zwykle żadne z nas nie było zadowolone. Ale dziś jestem. To ten klimat - zapamiętany z dzieciństwa. 
 







Tak sobie myślę, że gniazda to nic złego. A gniazdo w głowie, na głowie - tym bardziej. Ktoś się bardzo pomylił. Gniazdo to sedno, to cel, to myśl sprawcza. Także nic sobie nie robię z bełkotu, nazywania mnie głupcem, próby okradania mnie. Nic komuś po tym co moje. Dlaczego? Bo to trzeba rozumieć, czuć, być w tym całym sobą. A teraz to chyba pójdę spać. W końcu B. w mailu mnie już przegoniła. A swoją drogą zgrabnie ten mail napisany. Ktoś naprawdę wiedział, co pisać, bo pisał o SOBIE. Tak to już jest z kobietami, tysiące, miliony spraw, sprawek, sprawunków... że nie zdążą umrzeć. dzięki Aga. Dobranoc. Pchły na noc... 


Warmia już na mnie czeka. A ja do niej spieszę :o)

08 August 2010

zieloność


Właśnie taka zieloność mi się marzy. Cisza, chłód, szum wody między kamieniami i ani żywego ducha. Dziś znalazłam te zdjęcia na Panoramio u mojego brata Darka. Hm... odnaleźć taki klimat na Warmii... choć w namiastce, bo rzeki tam podobne, otulone roślinnością, tylko kamieni brak. Niczego więcej mi nie trzeba. Dzięki Darek za te zdjęcia. Wróciły mi nadzieję, że warto... tylko bez pośpiechu, nic na siłę, bo nie wyjdzie.



Zdjęcia zrobił mój brat Darek Narwojsz

05 August 2010

cookies


Swojego czasu zaprojektowałam logotyp, opakowania i stronę internetową dla cukiernika z Rzeszowa - Radosława Raka.






ciasteczka autorstwa Radosława Raka - cukiernika z Rzeszowa



LinkWithin

Related Posts with Thumbnails