07 September 2010

projekt INDIGO [flowers]


Musiałam. Przepraszam, jeśli tym kogokolwiek obraziłam. Na przedjesienną chandrę, powracającą depresję to jest najlepsze - znajdywanie co dnia "czegoś" dzięki czemu "przeżywamy" do dnia następnego. I tak dalej... i tak dalej... Nadal mówić mi się nie chce, dzwonić, pisać, zwierzać. No cóż... ten "typ" tak ma. Hm... Za oknem nadal leje i z tego co widzę, na nic innego się nie zanosi. Zapomniałam, że mam ogród... zresztą tuż za płotem San nadal przybiera na sile. No co tam patrzeć? Jak przemyka pomiędzy wygryzionymi przez bobry kikutami wierzb? Ale uśmiecham się i ... wytracając czas czekam :o)




2 comments:

  1. Dear friend, the flowers are simply adorable!!!! Believe or not, my post today is about flowers!!!! What a big coincidence, friend Dorota!!!
    Hope you have the best always!!! Bela.

    ReplyDelete

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails