A Pan Jelewadzonka jak zwykle za mną... do ogrodu poskakać po śniegu i drzewach.
Chciałoby się napisać, jak bardzo wkurza mnie rzeczywistość, ba... ludzie, ludzie mnie wkurzają, ale co będę marudzić z początkiem roku. Powiem jedno - nie lubię jak się mnie robi w balona, szczególnie jeśli dotyczy to mojej pracy. A tą kocham. Pewnie należę do tych nielicznych uwielbiających swoją pracę, ale co na to poradzę - to pasja. Każdemu tego życzę. Dlatego tym bardziej mi przykro, jeśli ktoś to wykorzystuje dla swoich celów. Ale są też wspaniali ludzie. Potrafią osłodzić każdą porażkę. Dziękuję Wam za to.
Dorota, przykro mi, jeśli stało się coś niedobrego :(
ReplyDeleteŚwietny ten twój rudzielec :) Bo zimę z okna widzę tę samą ;)))
Cammie, dzięki :o) Prawdziwy rudzielec - już weterynarz skwitował, że rudy to... oj, to prawda. Potrafi pokazać pazurki. Potulny to on jest jak śpi. Ale mam na niego sposób, jak się wkurzam, to mi schodzi z drogi... w końcu trafił kot na tygrysa ;o) A ludzie... ech, poczekam do jutra, może coś się wyjaśni, dlaczego ktoś sobie kpiny urządza.
ReplyDeleteDoroto miła...C'est la vie!-tak? Ludzie :o!Patrząc na ludzi,rozumiem świetnie gniew Boży,gdy nakrył A&E.Duszą pokrewną (sorry :))mi jesteś,ja też z tych ,co lubią po prostu swoją pracę.(Zgłaszają różne badziewia na konkurs "Blog roku " czy jakoś tak,zgłoś swój piękny,wysmakowany,co?)Zima -choć taka piękna w obiektywie - WON!!!!!
ReplyDeletewbrew pozorom...to sa dość powazne sprawy..trzeba sprawdzić.Moja przypadlosc odziedziczyla cora..w polowie sredniej szkoly zaczela pisac maczkiem...zjadala litery,przekrecala...po sprawdzeniu okazalo sie to..samo:):)najpierw sprawdzaja poprawnosc pisowni czy zna sie np.zasady gramatyki itd,potem przez jakis czas jest prowadzona obserwacja:)a pozniej wiadomo o co chodzi...wydaje sie ze to nie przeszkadza,ale przeszkadza i to bardzo:):) pozdrawiam serdecznie Dorotko,calus dla mego miasta:):)Zdjecia jak zwykle piekne!!
ReplyDeleteJoanno, popisałam Ci troszkę na blogu. Zgłaszać swojego nie będę, hehehe... bo mam to głęboko w poważaniu, skoro w ten deseń nasza konwersacja uderza. Pewnie dziś to bym nie tylko sklinała, ale i zapaliła, choć nie palę... ale może jakąś szopę bym podpaliła... hm... Może... Oj, wzięły mnie w obrót planety ;o)
ReplyDeleteI jak tu teraz grzecznie Grażynce mam odpowiedzieć, co? :o) Obserwuję... czasem od tyłu czyta, czasem od środka, sylaby rozsypane dowolnie ułoży i potem się dziwi, że nie rozumie ułożonego słowa. Ręce załamuję...
ReplyDeleteIce Ice Baby ....... lubi twój post ..
ReplyDeletei chcę kraść, że kot z postu ... bardzo ładny
miłość
Bhags :)
यह बहुत अच्छा है, तो आप पर मुस्कान. हमारी बिल्ली एक "विध्वंसक" "डाकू"है, लेकिन इतना हम उसे प्यार करता हूँ. यह एक आलसी बिलाव है. हम दिल से आप को बधाई.
ReplyDelete:o) Dorota