01 June 2011

powiało...










4 comments:

  1. Last photo is beautiful!
    Pleasant Wednesday and greetings Dorota.

    ReplyDelete
  2. Powiało, Doroto, ale wiatr był gorący, dziś jest przyjemnie, czekają mnie "oślizgłe" prace w oczku wodnym.
    Maczek polny zachwyca swą prostotą, szkoda, że taki nietrwały, serdecznie pozdrawiam.

    ReplyDelete
  3. Mario, ręce mi odpadają. Teraz chwilowa niedyspozycja, odpocznę i za chwilę zaczynam na nowo. A mam co poprawiać. Najpierw żwiru muszę zamówić, bo zwierzyna mi dziury porobiła, folia na wierzch wyłazi. Usunęłabym ją, ale... jak mi potem chwast się rozrośnie - nie nadążę z plewieniem. Oczek już żadnych nie mam. Kiedyś na dole ogrodu zaczęłam kopać staw, teren został ukształtowany, ale woda tam stać nie będzie. Tu i ówdzie garnki jakie tylko rozstawiam, by deszczówkę złapać. A tej jak na lekarstwo, prawda? Hm... prawdopodobnie wg. moich przepowiedni pogodowych od św. Łucji... teraz dwa tygodnie słońca i deszcz... deszcz... deszcz... Zobaczymy. Pozdrawiam Cię. Uwielbiam do Ciebie cichutko zachodzić... kiedy nikt nie widzi :o)

    ReplyDelete

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails