Ruszyły przedświąteczne kiermasze. A wczoraj znalazłam w Castoramie kolekcjonerskie bombki firmy Komozja w rewelacyjnej cenie 5zł. W tamtym roku za mikołaja na reniferze zapłaciłam ok. 20-25zł. Dlatego bardzo się zdziwiłam tegoroczną ceną. Może to tylko niesprzedane egzemplarze z tamtego roku, nie wiem... Z tego co zdążyłam zauważyć i Komozja eksportująca swoje wyroby do Stanów i Rosji dziś przeżywa kryzys. A szkoda, bo to polska firma rodzinna z Częstochowy, a wszystko co się tam tworzy, powstaje u nas, w Polsce, ręcznie. Na studiach miałam koleżankę zajmującą się odlewami do produkcji bombek. Najpierw rzeźbi się figurkę w twardej plastelinie, potem odlewa w gipsie tworząc formę, następnie powstaje figurka gipsowa, która jest czyszczona i tworzy się odlew formy w aluminium... a potem zabawa ze szkłem. Na koniec malowanie. Jeśli coś pomyliłam, proszę mi wybaczyć... nigdy się tym nie zajmowałam, a malowanie bombek to już inna bajka :o) Od lat zajmuje się tym moja mama, bynajmniej nie w Częstochowie.
Tak naprawdę na takie bombki lubię patrzeć, niekoniecznie mieć, bo preferuję białe, koronkowe, ale że do tych wielokrotnie podchodziłam, zastanawiając się, a może... jednak... zaryzykować takie kolorowe. Są :o)
Kiedyś zajmowałam się malowaniem bombek :) Miło wspominam, choć były proste w formie. Te figurkowe lubię przez sentyment, ale w praktyce bardziej podobają mi się proste, ze szronionego lub "spękanego" na modę vintege szkła.
ReplyDeletesoooooo cute :-)
ReplyDeleteregards
Bhags
India
Tak,tak - to mamy malowanie pokaż,Doroto :)A oczywiście,że wytwórnia padnie-Chińczyk taniej zrobi i już :( !
ReplyDeleteLOVELYYYYYYYYYYYYYY!!! Dorota, dear, they are lovely!!!
ReplyDeleteKisses!! Bela.
Piękne! Nie ma co porównywać z Chińczykiem, to są małe dzieła sztuki.
ReplyDeletePrekrasne fotografije!!!
ReplyDeletePusa.
Bombki są przepiękne. Ja ostatnio wynalazłam w sieci sklep z bombkami m.in komozji i choć już bylo dawno po świętach to nie wiedziałam na co się zdecydować - tyle mieli modeli, dla chetnych podaje adres www.dwa-aniolki.pl
ReplyDelete