Tłusty czwartek. Zamiast oklepanych, choć smacznych pączków, które dziś u nas są na śniadanie, obiad i kolację... pączki na przedwiośniu. Niech to będą ostatnie podrygi zimy, bo ciągle jest mi przeraźliwie zimno i... smutno.
Cammie, ja też, tylko jeśli bym je dziś sfotografowała, eee... Poza tym kompozycję wciąż mi psuli domownicy, biorąc kolejnego... więc poszłam do ogrodu.
Przeciekawy obserwator mi się trfił - niejaka Nevin -dzięki (dzięki!ach,dzięki!:)))) ,której smakuję muzykę Levona Minassiana i do niej,do tej muzyki zapatrzyłam się w ostatnią fotografię z tego posta - jaka synchronizacja :::::O ....Ale w sumie to ja tu wlazłam nie o tym klikać :)Kliknąć powinnam pod postaem "ruskie pierogi",ale nie wiem czy odwiedzasz zaprzeszłe wpisy,Doroto,a ja znowu bym litanię odmawiała : Hi,Mozart!Szalom,Mozart!Ave,Mozart :)))Odwiedzam portale oferujące stylizację potraw,ale takiej bajki nie widziałam !Na setki tysięcy fotografii ( no nie,sama tyle nie obejrzałam,ale z ......tysiąc trzysta sześćdziesiąt ;)tak :x ) NIE MA takiej bajki!Hi.....!
Protestuję! Pączki wcale nie są oklepane! Mnie się chyba nigdy nie oklepią ;))) Uwielbiam tłusty czwartek :DDD
ReplyDeleteCammie, ja też, tylko jeśli bym je dziś sfotografowała, eee... Poza tym kompozycję wciąż mi psuli domownicy, biorąc kolejnego... więc poszłam do ogrodu.
ReplyDeleteA piekłaś sama? Ja niestety mam sklepowego ... I zaraz go zjem! :)))
ReplyDeleteCammie, 9 sklepowych, 18 pieczonych w domu... to sobie wyobraź. Jednego? Czekałaś cały rok by zjeść jednego? ;o)
ReplyDeleteDrugiego :))) Pierwszego zjadłam do porannej kawy :D
ReplyDeleteJeden komentarz napisalam i przepadl - a teraz pisze, ze bede obserwatorem, bo blog mi sie bardzo podoba
ReplyDeleteWitaj :o) Ale dlaczego przepadł? Czy był tu, pod tym postem?
ReplyDeletePrzeciekawy obserwator mi się trfił - niejaka Nevin -dzięki (dzięki!ach,dzięki!:)))) ,której smakuję muzykę Levona Minassiana i do niej,do tej muzyki zapatrzyłam się w ostatnią fotografię z tego posta - jaka synchronizacja :::::O ....Ale w sumie to ja tu wlazłam nie o tym klikać :)Kliknąć powinnam pod postaem "ruskie pierogi",ale nie wiem czy odwiedzasz zaprzeszłe wpisy,Doroto,a ja znowu bym litanię odmawiała : Hi,Mozart!Szalom,Mozart!Ave,Mozart :)))Odwiedzam portale oferujące stylizację potraw,ale takiej bajki nie widziałam !Na setki tysięcy fotografii ( no nie,sama tyle nie obejrzałam,ale z ......tysiąc trzysta sześćdziesiąt ;)tak :x ) NIE MA takiej bajki!Hi.....!
ReplyDeletePrekrasne fotografije Dorota!
ReplyDeleteLijep pozdrav s mora ti šaljem.